Henryk Mi¶kiewicz - 50 lat na scenie
2017-07-01
KOMENTARZE: 0
HENRYK MI¦KIEWICZ - Saksofonista, kompozytor, aranżer,
mieszkaniec Łomianek / D±browy Zachodniej. Absolwent Liceum Muzycznego we Wrocławiu
i Państwowej Wyższej Szkoły Muzycznej w Warszawie.
Przygodę z jazzem rozpocz±ł w wieku 14 lat,
zdobywaj±c wyróżnienie na Festiwalu Jazz Nad
Odr± we Wrocławiu. Uhonorowany nagrodami Fryderyków:
za płytę Lyrics (2002), jako Muzyk Roku
(2004) oraz Jazzowy Artysta Roku (2013), otrzymał również nominacje do
tych nagród za wszystkie autorskie płyty (More Love, Kakaruka, Ja nie chcę
spać, Altissimonica, Uniesienie oraz trzy kolejne płyty FULL DRIVE ). Od lat
zwycięzca plebiscytu Jazz Top magazynu Jazz Forum. On sam został nagrodzony
za całokształt pracy muzycznej prestiżowymi nagrodami Mateusza
(nagroda III Programu Polskiego Radia) oraz Oskarem Jazzowym (nagroda
Stowarzyszenia Łódzkich Melomanów).
Koncertował na wielu festiwalach w Europie. Grał z czołowymi polskimi
muzykami jazzowymi (m. in. Ewa Bem, Jan Ptaszyn Wróblewski, Andrzej Jagodziński,
Marek Napiórkowski ). Koncertował również z Joe Lovano, Orkiestr±
Paula Kuhna oraz Orkiestr± WDR. W ramach projektu Anny Marii Jopek
współpracował z Patem Methenym, Mino Cinelu. A ostatnio z amerykańskim
trębaczem Michaelem Patchesem Stewartem.
Jego charakterystyczne brzmienie saksofonu można usłyszeć na wielu płytach
gwiazd polskiej piosenki, ¶cieżkach muzyki filmowej, nagraniach telewizyjnych.
___________________
Wojtek Madajski: Heniu, nigdy nawet
nie wpadło mi do głowy, że będę robił
wywiad z moim jazzowym idolem,
asem saksofonów... Tak, tak, choć basy
mi bliskie, nie jest to Jaco Pastorius :)
Będ±c z Tob± na scenie czuje się co¶
niewyobrażalnego... Twój zmysł harmoniczny,
budowanie improwizacji, to
trzeba przeżyć...
Powiedz mi... Czy żyjesz żeby grać, czy
grasz żeby żyć? :)
Henryk Mi¶kiewicz: My¶lę, że i jedno
i drugie jest ważne. Uprawiam wolny
zawód muzyka, w zwi±zku z tym patrz±c
z boku jest to moja praca, któr±
szczę¶liwie zarabiam na życie. Będ±c
na statku za czasów głębokiej komuny,
graj±c z polskim jazzowym zespołem,
muzycy amerykańscy dziwili się, że
z muzyki w Polsce da się wyżyć. Granie
przy tym sprawia mi ogromn± przyjemno¶ć,
jest to moja pasja, więc cieszę się,
że udało mi się dzięki wsparciu rodziców
rozwijać swoje zamiłowania.
Wojtek Madajski: Powiedz nam czy
czujesz, że instrumenty maj± duszę?
Henryk Mi¶kiewicz: Moim zdaniem
człowiek ma duszę i to on wyciska z instrumentu
ile potrafi i ile się da. Trafiłem
na swój instrument przypadkowo.
Ojciec grał na saksofonie w orkiestrze
dętej i na weselach, więc instrument
był pod ręk±. Jako¶ć instrumentu jest
niezwykle ważna. Na lepszym po prostu
łatwiej i lepiej się gra. Ukradziono mi
kiedy¶ saksofon ze sceny i najbardziej
żałuję ustnika, on niemal sam grał. Już
nigdy takiego nie miałem. Zawsze staram
się oddać to, co w duszy gra :)
Wojtek Madajski: Czy wła¶nie za pomoc±
saksofonu udało ci się uwie¶ć
Pani± Grażynę – Twoj± wspaniał± żonę?
Henryk Mi¶kiewicz: Miło słyszeć komplementy
pod adresem drugiej połówki,
tym bardziej, że niedługo obchodzimy
okr±gł± rocznicę, 45-lecie ¶lubu.
Moja wspaniała żona została uwiedziona
w Liceum Muzycznym we Wrocławiu,
kiedy jeszcze nie grałem na saksofonie
tylko na klarnecie. Oba instrumenty
s± z tej samej rodziny, więc na
pewno co¶ jest na rzeczy. Na pewno
pomogła muzyka jazzowa, z któr± j±
zapoznawałem, opowiadałem o niej,
puszczałem nagrania do uszka. Porywałem
j± do klubów jazzowych, w których
grałem we Wrocławiu. Grażynka
przyznaje mi rację, że gdyby nie to,
być może byłaby z jakim¶ biologiem
albo fizykiem... Chyba miałaby nudno
(¶miech).
Wojtek Madajski: Czy po tylu wspaniałych
latach na scenie z największymi
¶wiatowymi jazzmanami czujesz
jeszcze tremę?
Henryk Mi¶kiewicz: Trema to element
mobilizuj±cy pod warunkiem, że nie zabija
osobowo¶ci. Mnie pozwala się skupić
i wyrazi¶cie przeżywać to, co czuję
w danym momencie. Chyba każdy ma
tremę. Trema to rodzaj odpowiedzialno¶ci
za to co robisz. Chyba nie chciałbym
tego stracić.
Wojtek Madajski: Lubisz słuchać swoich
płyt? I czy pamiętasz najgorszy koncert?
Henryk Mi¶kiewicz: Płyt swoich nie
słucham. Przy produkcji jest tyle kontaktu
z muzyk±, że póĽniej nie chcę do
tego wracać. Chyba, że tak jak ostatnio,
kiedy wznowiono płytę z pocz±tków
mojej kariery Jazz Cariers, chcę porównać
swoje umiejętno¶ci i sposób gry
sprzed lat z tym, co teraz robię. Powala
mnie płyta Lyrics z 2000 roku, do której
nagrania zaprosiłem Marcin Wasilewski
Trio z synem Michałem na perkusji.
Zawsze przy odsłuchiwaniu tego, co
się kiedy¶ zrobiło, można się zastanowić,
czy warto jeszcze grać, czy lepiej
może już tylko kosić trawę i sadzić
kwiatki. a mieszkam w Łomiankach na
osiedlu kwiatowym, więc jest co robić
(¶miech).
Wojtek Madajski: Z okazji jubileuszu
50-lecia pracy artystycznej postanowiłe¶
założyć nowy zespół... Czujecie magiczno-
muzyczny flow? Wiesz o czym
mówię... ten dreszcz, no i dwa pokolenia
na scenie :) Ty... Michał, no i Sławek.
Henryk Mi¶kiewicz: Sam jestem ciekaw
co wyniknie z naszego grania
w trio, bo to nasz pierwszy koncert
w takim składzie. Kompani doborowi:
Sławomir Kurkiewicz – fantastyczny basista
i Michał – wspaniały perkusista,
z którym ł±cz± mnie te same fluidy,
a przede wszystkim geny. Cała nasza
trójka uwielbia ten sam styl gry, więc
może wydarzyć się wiele ciekawego
w Jazz Cafe w Łomiankach. Założenie
koncertu jest takie, aby grać standardy,
które poznałem będ±c młodym
muzykiem, na których wyrastałem
na rasowego jazzmana, a które mam
w głowie do dzi¶. S± po prostu ponadczasowe.
Przygotowałem także kilka
własnych kompozycji.
Wojtek Madajski: Jak Ci się mieszka
w Łomiankach?
Henryk Mi¶kiewicz: Genialnie! Mam
wszystko o czym zawsze marzyłem,
spokój, ciszę, ¶piewaj±ce ptaszki (odwiedza
nas ich wiele), koty chodz±ce
własnymi drogami, i wreszcie czas wolno
płyn±cy. Uwielbiam podziwiać przyrodę
i patrzeć jak rosn± ro¶liny i drzewa,
które sam posadziłem. Mam też
wyrozumiałych s±siadów, którzy dali
mi ksywkę „muzyk”, bo oprócz ¶piewu
ptaków słysz± jak czasem ćwiczę na
saksofonie dla podtrzymania formy.
Wojtek Madajski: Nie mogę się doczekać
5 lipca... Czy możesz specjalnie
zaprosić czytelników ŁOMIANKI
INFO na swój jubileuszowy koncert
w Jazz Cafe?
Henryk Mi¶kiewicz: Oczywi¶cie, z największ±
przyjemno¶ci± zapraszam
wszystkich chętnych do najlepszego
klubu w Polsce, czyli do małego, urokliwego
Jazz Cafe. Wszelkie szczegóły
znajdziecie na stronie klubu i na FB.
Bez Państwa nie istniejemy, mam nadzieję,
że znajd± się chętni, aby¶my
mogli razem ¶więtować 50 lat mojego
występowania na scenie. Usłyszycie
jazz sprawdzony, podany w sposób niejednoznaczny,
w naszym wykonaniu: Henryk Mi¶kiewicz – saksofony, Sławomir
Kurkiewicz – bas, Michał Mi¶kiewicz
– perkusja. Zapraszam!
![[C] www.lomianki.info](pictures/x4197-720176190059638001499336659.jpg.pagespeed.ic.snsEESpW_k.jpg)
KOMENTARZE UŻYTKOWNIKÓW www.LOMIANKI.INFO
Komentarze zamieszczane na portalu są opinią użytkowników.
Nie dodano jeszcze komentarzy do tego artykułu. B±dĽ pierwszy!
Dodaj komentarz...
|