LOMIANKI.INFO
ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ

sobota, 25.3.2023


LOMIANKI.INFO

NEWSY - ŁOMIANKI
PRZEGLĄD PRASY

KATALOG FIRM
MAPA ŁOMIANEK
OGŁOSZENIA
INFO-BIZNES
GALERIA

MIESIĘCZNIK .INFO

SONDY - ARCHIWUM
ŁOMIANKI W SIECI
KAMERA INTERNETOWA

Szukaj
w ŁOMIANKI.INFO
Szukaj
FIRMY lub USŁUGI



Ksiądz Profesor
2013-06-28

KOMENTARZE: 5

16 czerwca był dla społeczności Łomianek dniem pełnym wspomnień i wzruszeń. mieszkańcy Łomianek żegnali odchodzącego na emeryturę Księdza Proboszcza marka Kiliszka. Rano w kościele Św. Małgorzaty ksiądz profesor odprawił swoją ostatnią, jako proboszcz, eucharystię w świątyni, której był go-spodarzem przez ostatnie 15 lat. Wieczorem w łomiankowskim Domu Kultury parafianie wyrazili swą wdzięczność w programie artystycznym dedykowanym specjalnie dla niego.

„Od lat już dwóch tysięcy do naszych skromnych domów Pan, z zatroskanym sercem, posyła Apostołów. Wśród zwykłej ludzkiej biedy, pod nasze skromne strzechy, Bóg śle Swoich Aniołów miłości i pociechy. I posłał również do nas, przed piętnastoma laty Ciebie – Księże Proboszczu – tu, w progi Małgorzaty. W objęcia męczennicy, świętej patronki naszej ofiarował nam Ciebie, na teraz i na zawsze. Abyś w zwykłej parafii, na fundamencie wiary wznosił wspaniałą twierdzę miłości i ofiary (...)” – czytała wiersz na pożegnanie księdza proboszcza Natasza Sierocka.
Ksiądz Profesor Marek Kiliszek pojawił się po raz pierwszy w Łomiankach 18 czerwca 1988 roku. Jak sam powiedział, zastał tutaj normalną parafię – tzn. taką, która składa się z dzieci, młodzieży, dorosłych i ludzi starszych. Żartował, że trochę przestraszył się, że nie będzie tu miał co robić, bo kościół na powitalnej eucharystii był pełny, pomimo dnia codziennego. Tłumaczył sobie wtedy, że to dlatego, że ludzie przyszli go obejrzeć...

Konsekwentny do bólu

Wieczór na Wiejskiej był okazją do wspominania tego, co Ksiądz zrobił dla ludzi, jakim był człowiekiem i za co lokalna społeczność jest mu dzisiaj wdzięczna. Ludzie mówili o jego reformach, o jego talencie gospodarskim i dobrym ojcowskim sercu schowanym za płaszczem domniemanej surowości i niedostępności.
Wprowadził trzyletnie spotkania dla rodziców dzieci przygotowujących się do pierwszej komunii świętej. Spotkania- -wykłady prowadził osobiście. Niełatwo było rodzicom znaleźć czas na te comiesięczne spotkania, ale Ks. Kiliszek był nieubłagany. Kurs zakończony był egzaminem dla dziecka w obecności mamy i taty. Egzaminator budził powszechny strach kiedy zapowiadał, że jeśli dziecko nie będzie umiało odpowiedzieć, to odpyta najpierw Ojca, a potem Matkę. To mobilizowało ojców skupionych na pracy zawodowej do zaangażowania się w przygotowanie do komunii świętej i w sprawy religijnego wychowania. Małżeństwa po latach doceniły ten wkład w budowanie ich jedności małżeńskiej i rodzicielskiej.

Kolejnym rewolucyjnym krokiem ks. Profesora było wprowadzenie jednakowych strojów komunijnych dla dzieci.
Mimo, że ksiądz spokojnie wyjaśniał sens, to matki na wiadomość o takim pomyśle podniosły wrzask, bo... miały już kupione suknie w domach... W końcu proboszcz tupnął i powiedział „wasze sukienki obchodzą mnie tyle co zeszłoroczny śnieg”. Nikt nie miał nic do gadania. Wszyscy poszli jak należy. Dziewczynki wyglądały prześlicznie, godnie i skromnie i w końcu po wyjściu z kościoła nie kręciły się, żeby sprawdzić, która ma szerszą spódnicę, tylko rozmawiały o tym, co przeżyły w czasie Eucharystii. I o to chodziło – odwrócić uwagę dzieci od rzeczy materialnych.

Ogranizator, inspirator

„Pracowałam już w poradni małżeńskiej, kiedy pojawił się nowy proboszcz. Ksiądz przyglądał się mojej pracy, podpytywał narzeczonych jak było na kursie. Pewnego dnia przyszedł do poradni i powiedział – Pani Elu, idziemy na całość! Jak powiedział, tak trzeba było zrobić” – wspomina Elżbieta. Napisała program rocznego kursu przygotowującego do sakramentu małżeństwa. Zaprosiła do współpracy Adama i Wandę Ekielskich – rodziców 7 dzieci i „poszło”... kurs – warsztaty ukończyło kilkanaście par.

W 1999 roku pojawiła się w Łomiankach inicjatywa utworzenia liceum ogólnokształcącego, ale był problem lokalowy. W rozmowie z Janem Grądzkim i Lucjanem Sokołowskim Proboszcz powiedział: „Jeżeli ma to służyć dobru parafian, to róbcie od razu” i Liceum zostało powołane do życia tego samego roku w podziemiach kościoła. A dzisiaj może poszczycić się … absolwentami.
Środki materialne, którymi zarządzał uważał za dobro, które ma służyć mieszkańcom i parafianom. Kilka lat później ofiarował ziemię pod budowę przedszkola zgromadzeniu Sióstr Salezjanek. Nowy, duży budynek „ruszy do życia” w 2014 roku.
Był świetnym inspiratorem. Zapalał ludzi do pracy, podejmowania nowych inicjatyw w służbie społeczności mieszkańców Łomianek.

Zaproponował otwarcie biblioteki w kościele i sam dał na start sporo swoich książek. W Jego ślad poszli inni i dzisiaj biblioteka posiada kilka tysięcy książek.
Po pojawieniu się Księdza Marka w parafii zaczęły wyrastać jak grzyby po deszczu wspólnoty i zgromadzenia aktywnie działających wiernych w różnych grupach; Kościół Domowy – wspólnota rodzin, Rycerze Kolumba, Róże różańcowe... i wiele innych.

Pracowity gospodarz

Dbał troskliwie o swój kościół i jego obejście. Zastał „halę”, jak mówią ludzie, a zostawia pięknie wyposażoną świątynię z witrażami. Spawał w sutannie, cement woził w bagażniku.
Jego konikiem i pasją była przykościelna trawa. Chodziły plotki, że wikariusze mieli w obowiązku nie tylko codzienny brewiarz, ale także pielęgnację trawnika. Troska o przyrodę i wygląd nie przysłoniła mu potrzeb parafian, kiedy przyszli do Niego z kolejną inicjatywą. Wymyślono zorganizowanie Festynu Rodzinnego, który jednocześnie dla wielu rodzin byłby sposobem atrakcyjnego spędzenia czasu i zdobycia pieniędzy na dofinansowanie letniego wypoczynku organizowanego przez Caritas dla potrzebujących dzieci. W tym roku odbył się jubileuszowy X Parafialny Festyn Rodzinny...

Ojciec z humorem

Dla wielu był niezastąpionym kierownikiem duchowym. Przyjacielem, człowiekiem zawsze pamiętającym imiona ludzi, których pozdrawiał. Czasami podczas mszy przechodząc potrafił zatrzymać się, „po ludzku” zagadnąć, uśmiechnąć się.

Miał też dystans do siebie. Opowiadał kiedyś jak przy okazji robienia zakupów na plebanię w Makro przypomniał sobie o kobiecie, która urodziła siódme dziecko. Wrzucił więc do koszyka mega paczkę pampersów i oglądając się na boki jedzie do kasy z nadzieją, że tutaj w Makro to na pewno nikogo znajomego nie spotka... I nagle słyszy „szczęść Boże, szczęść Boże” – to oczywiście parafianie pozdrawiając obrzucili wzrokiem zawartość wózka. Śmiał się z siebie, że nie wytłumaczy się z tego zakupu, chociaż siwizna i stan duchowny jakoś działały na jego korzyść...

* * *

Ksiądz Proboszcz wspominał, że kiedy odchodził z poprzedniej parafii więcej było łez wzruszenia niż dziś, ale przecież my nie żegnamy Księdza, tylko mówimy „do widzenia”, bo spotykać się będziemy jeszcze nie raz, jak to sąsiedzi...

Anita Marczułajtis Łodzińska
Elżbieta Grądzka

[C] www.lomianki.info






KOMENTARZE UŻYTKOWNIKÓW www.LOMIANKI.INFO
Komentarze zamieszczane na portalu są opinią użytkowników.
NIEZALOGOWANY: #Joaśka IP: 82.143.224.*
2013-07-23, 14:08    
Ksiądz Proboszcz faktycznie sprawiał wrażenie surowego, jednak chyba taki wizerunek kreowała antypatyczna Pani z kancelarii.
NIEZALOGOWANY: #Madzia IP: 171.25.193.*
2013-07-25, 17:44    
Nowym proboszczem w Łomiankach jest proboszcz Kazimierz Gers, który przeszedł z Burakowa, a kto jest teraz w Burakowie?
NIEZALOGOWANY: #Krysia IP: 91.229.20.*
2013-07-30, 17:29    
Bardzo zgrabny artykuł. Bez zbędnego nadęcia. Gratuluje!
NIEZALOGOWANY: # IP: 67.188.197.*
2013-09-07, 09:47    
pani z kancelarii mogla byc na tyle antypatyczna na ile proboszcz jej pozwalal - wart pat paca a ...
NIEZALOGOWANY: #Artur IP: 5.104.224.*
2014-06-02, 16:20    
Pozdrowienia dla Księdza Profesora. Dziękujemy za wszystko. Artur z rodziną
DODAWANIE NOWYCH KOMENTARZY CZASOWO NIEDOSTĘPNE
Z PRZYCZYN TECHNICZNYCH


KONTAKT · ZASADY WSPÓLPRACY · REGULAMIN · COOKIES · # 1
© LOMIANKI.INFO 2006-2019   |   PARTNERZY: Pracownia NAWIAS & Internet Business System   |   Phetrak IT