LOMIANKI.INFO
ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ

sobota, 25.3.2023


LOMIANKI.INFO

NEWSY - ŁOMIANKI
PRZEGLĄD PRASY

KATALOG FIRM
MAPA ŁOMIANEK
OGŁOSZENIA
INFO-BIZNES
GALERIA

MIESIĘCZNIK .INFO

SONDY - ARCHIWUM
ŁOMIANKI W SIECI
KAMERA INTERNETOWA

Szukaj
w ŁOMIANKI.INFO
Szukaj
FIRMY lub USŁUGI



18. lat dla Kultury
2011-08-12

KOMENTARZE: 0

Maciek Moraczewski: Od osiemnastu lat jest Pani Dyrektorem Domu Kultury w Łomiankach – jednej z najważniejszych łomiankowskich instytucji. Dlaczego postanowiła Pani odejść...?
Dorota Burkhard-Mikruta: Tak, to osiemnaście wspaniałych lat, to praca z przyjaciółmi, myślę, że co najważniejsze – praca twórcza. I ponieważ tak było, doszłam do wniosku, że trzeba odejść na emeryturę póki tak, a nie inaczej wspomiana się swoją pracę. W jakimś stopniu zainspirował mnie Adam Małysz. Nie chodzi o to, że porównuję się do Małysza ale – obserwując kariery sportowe czy artystyczne – uważam, że najlepiej ze sceny zejść wtedy, kiedy jeszcze jest się dobrym. :) Już od jakiegoś czasu czułam, że wykonywanie tej samej pracy kosztowało mnie coraz więcej wysiłku. Nie chciałam popaść w rutynę. Oczywiście powodów było wiele – to były małe powodziki, które wpłynęły na ostateczną decyzję. Choć jej podjęcie nie było łatwe.

M.M.: Osiemnaście lat to masa imprez, koncertów, warsztatów. Co Pani wspomina nacieplej?
D.B-M.: Początki Domu Kultury wyglądały zupełnie inaczej niż dziś. Osiemanście lat temu organizowaliśmy więcej niż obecnie warsztatów plastycznych, muzycznych, tanecznych, lektoratów językowych. Później – co było oczywistą koleją rzeczy z punktu widzenia ucznia i rodzica – część takich zajęć dodatkowych zaczęły organizować szkoły. Potem następiła era występów gwiazd polskiej rozrywki. Występowali u nas m.in. Maryla Rodowicz, Marek Grechuta, Hanka Bielicka, Ryszard Rynkowki, Zbigniew Wodecki, Hanna Banaszak, Michał bajor, Krzysztof Krawczyk, Jacek Wójcicki, Beata Robotycka, Violetta Villas i wielu wielu innych, a podczas festynów zespół KOMBII, Elektrycznczye Gitary, De Mono, InGrid. Warto też wspomnieć o scenie kabaretowej, która kwitła podczas oranizowanych w Łomiankach eliminacji do przeglądu zespołów kabaretowych PAKA, gdzie debiutowały najbardziej znane polskie kabarety m.in. Grupa Mozarta, Kabaret Hrabi czy Kabaret Moralnego Niepokoju.
Każda udana impreza niesamowicie uskrzydlała. Na pewno wielkim sukcesem było, że w zeszłym roku w Łomiankach odbyło się Reqviem Mozarta. Marzyłam o tym. To był wielki koncert. Udało się to dzięki kilkuletniej współpracy z Panem Mariuszem Dżygą – organizatorem festiwalu "W Krainie Chopina". Bardzo dużą satysfakcję sprawiały mi coroczne Finały Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Miło wspominam też imprezy związane ze światowym tygodniem zwierząt.

M.M.: Też miło wspominam te wydarzenia, zwłaszcza, że w pierwszych finałach WOŚP miałem okazję wykazać się na scenie :) To były szalone czasy... Napewno też zdarzały się tzw. klapy?
D.B-M.: Zdarzały się, choć nie było ich wiele. Największa porażka to koncert duetu Artur Dutkiewicz / Jorgos Skolias. To wspaniali muzycy – wcześniej docenieni w Łomiankach – a na ich koncert, który odbył się w auli ICDS, przyszło może 15 osób. Pamiętam też nieudane pod względem frekwencji spotkanie z Arturem Barcisiem. Bardzo to wtedy przeżyłam.

M.M.: Łomianki chyba nie są łatwym miejscem do uprawiania kultury?
D.B-M.: Tak. Są nieprzewidywalne. Często frekwencję na koncertach detereminuje pogoda. Teraz już wiem, że majowe czy czerwcowe ciepłe dni nie sprzyjają organizacji kameralnych imprez. Mieszkańcy Łomianek wybierają działki, spacery. Ale, bywało też odwrotnie – wtedy, gdy nie spodziewaliśmy się tzw. tłumów – Łomianki nas pozytywnie zaskakiwały.

M.M.: Dom Kultury to duże masowe imprezy czy te małe, kameralne?
D.B-M.: Moim zdaniem w dzisiejszych czasach Domy Kultury powinny oferować to, co nie jest łatwo dostępne. Gwiazdy estrady mamy w dużych salach koncertowych, w telewizji na każdym kanale. Nigdy nie byłam zwolenniczką wielkich imprez typu festyny. Choć nie ma co ukrywać, że każdy udany festyn dawał mi wielką satysfakcię. Mogliśmy się sprawdzić pod względem organizacyjnym. Taki festyn to nie tylko scena, ale przede wszystkim działania wokół niej. To duże wyzwanie logistyczne.
Ja jednak wolałam małe niszowe koncerty, spotkania, warsztaty. Dzięki pracownikom Domu Kultury mogliśmy to realizować. Dzięki Miłoszowi Manasterskiemu orgnizujemy spotkania literackie, Krysia Bocheńska i Monika Kowalewska animują zajęcia i przedstawienia teatralne dla dzieci.

M.M.: Takie imprezy chyba przyciągają najwięcej mieszkańców?
D.B-M.: Warsztaty dla dzieci, wszystkiego rodzaju tatrzyki dla najmłodszych cieszyły się zawsze bardzo dużym zaineresowaniem. Mieszkańcy Łomianek inwestują w swoje dzieci. Zainteresowanie takimi zajęciami bardzo dobrze widać w fi lli Domu Kultury w Burakowie. Udało nam się – choć nie było łatwo – zorganizować tam bardzo ważne miejsce na kulturalno-dziecięcej mapie Łomianek. Mam nadzieję, że fi lia będzie się nadal rozwijała.

M.M.: Trwa rozbudowa Domu Kultury. Będzie ładniej, więcej...?
D.B-M.: Tak, to duże przedsięwzięcie współfi nansowane ze środków unijnych. Nowy lokal – nowe możliwości. Jednak to też bardzo duże wyzwanie, gdyż we wniosku złożonym przez Urząd w 2008 roku jest deklaracja wzrostu zarówno liczby uczestników zajęć i warsztatów, jak i widzów imprez czy koncertów organizowanych przez Dom Kultury.
Nie będzie to łatwe zadanie patrząc przez pryzmat aktualnej sytuacji gospodarczej, gdzie w bieżącym roku środki przyznane na Dom Kultury są bardzo małe. Moim zdaniem, poza bieżącą działalnością, już dziś powinno się myśleć o realizacji wniosku. W innym przypadku Łomianki będą musiały zwrócić dotację.

M.M.: A jak się układała współpraca z Urzędem?
D.B-M.: Mogę powiedzieć, że miałam bardzo dobre stosunki z burmistrzami, zastępcami i pracownikami Urzędu. Fajnie nam się współpraca układała. Były różne oczekiwania, ale muszę przynać, że przez te osiemaście lat czułam się samodzielnym dyrektorem. To bylo dla mnie bardzo ważne.

M.M.: Pani następcą będzie Łucjan Sokołowski. Czego by Pani nowemu dyrektorowi i jednocześnie mieszkańcom Łomianek życzyła?
D.B-M.: Czego życzę? Oczywiście wielu sukcesów, dużych nakładów na kulturę, ciekawych imprez przy szczelnie wypełnionej sali.

M.M. Jakie ma Pani plany na przyszłość?
D.B-M.: Marzą mi się tłumaczenia z języka francuskiego, najchętniej literackie. Z radością też powróciłabym do zajęcia sprzed lat, nauczania tego pięknego języka.

M.M.: Dziękuje serdecznie za rozmowę, Wszystkiego dobrego.

[C] www.lomianki.info






KOMENTARZE UŻYTKOWNIKÓW www.LOMIANKI.INFO
Komentarze zamieszczane na portalu są opinią użytkowników.

Nie dodano jeszcze komentarzy do tego artykułu. Bądź pierwszy!

DODAWANIE NOWYCH KOMENTARZY CZASOWO NIEDOSTĘPNE
Z PRZYCZYN TECHNICZNYCH


KONTAKT · ZASADY WSPÓLPRACY · REGULAMIN · COOKIES · # 1
© LOMIANKI.INFO 2006-2019   |   PARTNERZY: Pracownia NAWIAS & Internet Business System   |   Phetrak IT