Łomiankowska OSP w 2010 roku
2011-01-22
KOMENTARZE: 0
Styczeń był miesiącem podsumowań, również w łomiankowskiej
Ochotniczej Straży Pożarnej. W 2010
roku druhowie OSP pełnili różnorakie funkcje na
rzecz mieszkańców gminy i nie były to bynajmniej
jedynie wyjazdy do pożarów. Mieszkańcy mogą być
dumni ze swoich ratowników w białych hełmach.
Gdy popatrzymy na statystyki wyjazdów okaże się,
że łomiankowska straż z liczbą 288 wyjazdów zajęła
w 2010 roku drugie miejsce wśród wszystkich OSP
w powiecie. To dużo, ale bywało więcej (359 w 2008
roku). Dla porównania – zawodowi strażacy z Jednostki
Ratowniczo Gaśniczej w Błoniu mieli w zeszłym
roku tych wyjazdów 368.
Dzieci w przedszkolach, które wizytują nasi strażacy,
kojarzą ich służbę z gaszeniem pożarów na co wskazuje
sama nazwa formacji. Jednak w dzisiejszych czasach
praca strażaków ma dużo większy zakres.
Spośród rzeczonych 288 wyjazdów – 95 razy syrena
rzeczywiście wzywała strażaków do pożaru. 179 razy
przeciwdziałali oni różnym zagrożeniom, a w 14 wypadkach
alarm, który poderwał ich do akcji okazał się
fałszywy.
Interwencje – obok tzw. kotów na drzewach – to coraz
częściej akcje dużo poważniejsze. Fakt przecinania
naszej gminy przez krajową siódemkę powoduje, że
działania strażaków w dużej mierze dotyczą kolizji
i wypadków drogowych. Czasem są to kwestie drobne,
w których praca ogranicza się do odłączenia akumulatora
w samochodzie i ewentualnego zakręcenia
zaworów gazowych. Czasem jednak wypadki są poważniejsze,
a osoby poszkodowane trzeba wycinać
z samochodów i wydobywać je z pojazdów za pomocą
specjalistycznego sprzętu ratowniczego. Czasem
akcje te przebiegają dość dramatycznie jak choćby
wydobywanie spod samochodu poszkodowanej
kobiety w dniu 23 czerwca.
2010 rok pokazał mieszkańcom Łomianek, że oprócz
ognia i wypadków drogowych istnieje jeszcze jedna
kwestia, w której mało kto potrafi strażaków zastąpić.
Wisła dwa razy w 2010 roku poważnie zagrażała
Łomiankom i dwa razy mundur strażacki na ulicach
stawał się codziennością. Łomiankowscy strażacy
oprócz bezpośredniej walki z zagrażającym żywiołem
pełnili również funkcje logistyczne oraz patrolowe.
W dniach, gdy Łomiankom w obronie wałów pomagali
strażacy z całego powiatu, nasza OSP jako najlepiej
zorientowana w miejscowej topografi i zajęła się logistyką
działań oraz współpracą z setkami mieszkańców
Łomianek, którzy czynnie brali udział w zabezpieczaniu
wałów.
Czym jeszcze zajmują się nasi strażacy? Jako jedyna
służba w gminie posiada uprawnienia do prac wysokościowych:
wiesza fl agi na słupach, zdejmuje śnieg i lód
z dachów szkół, przedszkoli i szpitala. Zabezpieczają
również imprezy masowe.
Od dwóch lat nasza OSP angażuje się w zbiórkę pieniędzy
podczas Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
W 2010 strażacy oprócz honorowych przejazdów
i pięknie polakierowanych hełmów, które zostały
wystawione na licytację, zafundowali mieszkańcom
pokaz swojej sprawności bojowej w postaci symulowanego
wycinania poszkodowanego z samochodu
z użyciem specjalistycznego sprzętu.
Zapytani o plany na 2011 roku strażacy... wzdychają.
Remiza się rozbudowuje – to dobrze, ale strażakom
marzy się nowy sprzęt do ratowania ludzi. Urządzenie
do cięcia karoserii nie jest już pierwszej młodości,
a akcja z Panią pod samochodem poszłaby sprawniej,
gdyby strażacy dysponowali specjalnymi poduszkami.
Na to wszystko potrzebne są jednak środki, a tych
jak zwykle brakuje.
mina.
MIESIĘCZNIK LOMIANKI.INFO - 1/2011
KOMENTARZE UŻYTKOWNIKÓW www.LOMIANKI.INFO
Komentarze zamieszczane na portalu są opinią użytkowników.
Nie dodano jeszcze komentarzy do tego artykułu. Bądź pierwszy!
DODAWANIE NOWYCH KOMENTARZY CZASOWO NIEDOSTĘPNE Z PRZYCZYN TECHNICZNYCH
|